Historia awarii auta - już powoli tracę nerwy

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • plik77
    Drive
    • 2010
    • 71

    Historia awarii auta - już powoli tracę nerwy

    na obecną chwile auto nie hamowane bo jeszcze czekam na inne mody. poczekamy zobaczymy
  • kazik4x4
    RS
    • 2008
    • 2728

    #2
    Historia awarii auta - już powoli tracę nerwy

    Renalut Mascott 3.0dci, 2007r.
    Przebieg 513000km
    Czas dramatu od 29.12.2011r.
    Historia się tak zaczęła, że kierowca zadzwonił że mu paliwa zabrakło - co dziwne bo miał nalane tyle że powinien tą trasę jak zwykle pyknąć bez problemu.
    Pojechał pracownik z bańką, zawiózł mu paliwo. Za godzinę znowu telefon - auto stoi.
    Na hol - zaholowane do mechanika. Mechanik, wybitny w okolicy spec od diesli po tygodniu zabawy w motodoktora orzekł że samochód nie pali bo komp ma jakieś dwa błędy.
    Wóz na hol i do elektryka.
    Elektryk - jeden z dwóch najbardziej uznanych w okolicy po kolejnych dwóch tygodniach grzebania w aucie orzekł że jest wszystko OK z elektryką i że to wtryski. sic!!!!!!
    Na moje stwierdzenie że "lokalny guru od turbodiesli nie dopatrzył się tej usterki" odrzekł że mógł jej nie widzieć ponieważ komp miał dwa błędy. Polecił też swojego kolegę który ochoczo podjął się naprawy.
    Wyjęte wtryski, zregenerowane, włożone wóz przerywa, nie pali, głupieje...
    Diagnoza - nie domyka się zawór ssący na jednym z cylindrów i cofa kompresję do kolektora... Głowica w górę.....

    Dramat trwa od 20 grudnia. Mam nadzieję że do 21 marca czyli symbolicznej daty początku wiosny zrobią to auto, a kwota naprawy nie przekroczy 20% jego wartości...

    A mądrzy ludzie mówili że "Iveco i Renówka to ch...uj nie ciężarówka"

    [ Dodano: Wto 14 Lut, 12 14:00 ]
    Pozostają jedynie dwa pytania na które nie ma odpowiedzi:

    - jakim cudem nagle stają jak ręką odjął wszystkie wtryski skoro silnik chodził jak pszczółka???

    - dlaczego nagle niedomyka się zawór skoro było wszystko OK???

    Komentarz


    • #3
      nie jestem mechanikiem wiec nie wypowiem sie co do usterki, ale w firmie mamy same renowki, tylko mastery i jedno wiem napewno, tych aut trzeba sie pozbywac jak zaczynaja dobijac do 300 tys albo i wczesniej. Co prawda u nas 2,5 DCI no i teraz mamy nowe 2,3 DCI z ktorych narazie najwiecej jeden ma 100 tys i tam nic sie nie dzieje (nie ma prawa!), ale w tych starszych przebiegi rzedu 300 - 400 tys, silniki sypia sie na potege. Moj ma 350 tys i w ciagu roku juz 3 powazne awarie silnika zaliczyl, nie wspominajac o innych "pierdolach"
      Jesli chodzi o mechanike to Iveco jest o niebo lepsze, chociaz z jednym z nowych modeli mielismy w innej firmie niemile przejscia, wiec zasady nie ma. Tam jezdzily same Iveca i takiej tragedi nie bylo, a w poprzedniej budzie to mechanika nie nawalala i elektroniki jeszcze tyle nie bylo naszczescie.

      Komentarz

      • djczas
        RS
        • 2005
        • 9612

        #4
        Golas27, masz iveco nie jedź daleko

        Komentarz

        • sosna1
          Rider
          S_OCP Member
          • 2007
          • 463
          • Octavia II (1Z3)
          • BGU 1.6 MPI 102 KM

          #5
          Miałem kiedyś bardzo podobnie w Toyocie,też ją wszyscy elektrycy i magicy oglądali(łącznie z aso) i okazało się,że puścił jakiś lut przy przewodach przy zbiorniku czy w zbiorniku i zasysał lewe powietrze,może niech tam zerkną.
          Marcin



          My ©koda is fantastic

          Komentarz

          • kazik4x4
            RS
            • 2008
            • 2728

            #6
            Odpowiedź już znana:

            - dlaczego wóz przestał nagle palić?? Bo pękł wałek rozrządu)))))

            Pekł w taki sposob że owszem obracał się, ale czasami przestawiał się o obrót i nie palił, lub przerywał bo zamykał/otwierał zawory w innym czasie niż trzeba?
            Wtryski stanęły - bo ktos próbując odpalić wóz potraktował silnik samostartem/plakiem lub dodał jakiegoś ścierwa do paliwa typu denaturat, bo pomyślał że paliwo z woda jest naprzykład.

            Jaja nie z tej ziemi. Jak żyję nie widziałem takiego przypadku, a silników diesla sam naprawiałem kikladziesiąt a sprzedałem ze dwieście.

            Komentarz

            • piramida
              RS
              • 2009
              • 12222
              • Superb III (3V3)

              #7
              kazik4x4, wymienicie wałek i auto zrobi kolejne 500km
              P.S. mechanicy pewnie nie złą rybkę zrobili co? :diabelski_usmiech
              superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
              http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

              poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

              Komentarz

              • pleban
                Rider
                S_OCP Member
                • 2006
                • 580

                #8
                Zamieszczone przez piramida
                kazik4x4, wymienicie wałek i auto zrobi kolejne 500km
                P.S. mechanicy pewnie nie złą rybkę zrobili co? :diabelski_usmiech
                to wiele nie zrobi
                była O1 1,6 102 KM
                była O1 1,9 TDI 90 KM
                była O2 1,9 TDI DSG 105 KM
                był Citroen Berlingo 1,6 HDI
                jest Ford Tourneo Courier

                Komentarz

                • kazik4x4
                  RS
                  • 2008
                  • 2728

                  #9
                  Zamieszczone przez piramida
                  kazik4x4, wymienicie wałek i auto zrobi kolejne 500km
                  P.S. mechanicy pewnie nie złą rybkę zrobili co? :diabelski_usmiech
                  Nie opyla się wymieniać części. Za wałek trzeba dac 600-700, do tego mogą dojść zawory, uszczelniacze, prowadnice zaworów itp. gratów ozbiera się spokojnie za ponad dwa koła+robota, docieranie gniazd, sprawdzanie szczelności itp.
                  Za 2500 kupuję głowicę, splanuję ją sobie sam, uszczelka, silnik skręcamy, palimy, a wóz chyba na otomoto idzie.

                  A karpia mechanik zrobił do prawdy przezajebistego.

                  [ Dodano: Sob 18 Lut, 12 19:29 ]
                  Zamieszczone przez Golas27
                  nie jestem mechanikiem wiec nie wypowiem sie co do usterki, ale w firmie mamy same renowki, tylko mastery i jedno wiem napewno, tych aut trzeba sie pozbywac jak zaczynaja dobijac do 300 tys albo i wczesniej.................


                  ...........Jesli chodzi o mechanike to Iveco jest o niebo lepsze, chociaz z jednym z nowych modeli mielismy w innej firmie niemile przejscia, wiec zasady nie ma. Tam jezdzily same Iveca i takiej tragedi nie bylo, a w poprzedniej budzie to mechanika nie nawalala i elektroniki jeszcze tyle nie bylo naszczescie.
                  Akurat po 1999r (czyli ta poprzednia buda o której piszesz) Iveco Daily i Renault Mascott bazują na tych samych silnika w większości przypadków więc nie można powiedzieć że ten jest be a tamten cacy.

                  [ Dodano: Sob 18 Lut, 12 19:31 ]
                  Zamieszczone przez sosna1
                  Miałem kiedyś bardzo podobnie w Toyocie,też ją wszyscy elektrycy i magicy oglądali(łącznie z aso) i okazało się,że puścił jakiś lut przy przewodach przy zbiorniku czy w zbiorniku i zasysał lewe powietrze,może niech tam zerkną.
                  No zerkneli i tam, ale to nie to :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech

                  Komentarz

                  • piramida
                    RS
                    • 2009
                    • 12222
                    • Superb III (3V3)

                    #10
                    Zamieszczone przez pleban
                    Zamieszczone przez piramida
                    kazik4x4, wymienicie wałek i auto zrobi kolejne 500km
                    P.S. mechanicy pewnie nie złą rybkę zrobili co? :diabelski_usmiech
                    to wiele nie zrobi
                    :szeroki_usmiech
                    superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                    http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                    poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                    Komentarz

                    • kazik4x4
                      RS
                      • 2008
                      • 2728

                      #11
                      historii ciąg dalszy:

                      Jako że handlarze w większości sprzedają głowicę osobno i wałek osobno, to też zmuszony byłem tak kupić.
                      Równo dwa tygodnie temu zawiozłem tym prostytutkom mechanikom ten zestaw, uznali że jest ok. Wczoraj telefon że auto nie pali, bo wałek się w głowicy nie kręci i pasek przeskoczył....
                      Krew mi się wzburzyła.
                      Zajeżdżam i pytam które prącie nie sprawdziło głowicy na stole czy wszystko jest OK, tylko wkładało bez sprawdzenia??? Żadne prącie się nie przyznało.
                      Lać pałą po łbie i patrzeć czy równo puchnie.
                      Taki im będę płacił jak oni mi robią. Prącia jedne.

                      Komentarz

                      • djczas
                        RS
                        • 2005
                        • 9612

                        #12
                        kazik4x4, napisz gdzie mam podjechać skołuje kase na bilet i zrobię im coś takiego

                        http://www.break.com/index/shaolin-m...-skill-2294043 jakieś boisko w okolicy znajdę albo pole jakiegoś rolnika wtedy sie wykorzysta pług do zaorania

                        Komentarz


                        • #13
                          Zamieszczone przez kazik4x4
                          Akurat po 1999r (czyli ta poprzednia buda o której piszesz) Iveco Daily i Renault Mascott bazują na tych samych silnika w większości przypadków więc nie można powiedzieć że ten jest be a tamten cacy.
                          Owszem, silnik 2.8 to konstrukcja Iveco, ale 3.0 montowane po 2004 to konstrukcja Nissana. Nie wiem wogole skad w Nissanie taki silnik.
                          Poczytaj to http://pl.wikipedia.org/wiki/Renault_Mascott

                          Nawet gdyby to nie bylo prawda to ja nie mowie ze te sa be a tamte cacy bo to sprawa indywidualna, ale jezdzilem troche 3.0 hpi i hpt i te silniki nie mialy powazniejszych awarii, jakiekolwiek awarie nawet drobne dotyczace samego silnikabyly rzadkie, a przebiegi i sposob uzytkowania zostawialy wiele do zyczenia. Raczej elektronika siadala.

                          Komentarz

                          • kazik4x4
                            RS
                            • 2008
                            • 2728

                            #14
                            Zamieszczone przez Golas27
                            Zamieszczone przez kazik4x4
                            Akurat po 1999r (czyli ta poprzednia buda o której piszesz) Iveco Daily i Renault Mascott bazują na tych samych silnika w większości przypadków więc nie można powiedzieć że ten jest be a tamten cacy.
                            Owszem, silnik 2.8 to konstrukcja Iveco, ale 3.0 montowane po 2004 to konstrukcja Nissana. Nie wiem wogole skad w Nissanie taki silnik.
                            Poczytaj to http://pl.wikipedia.org/wiki/Renault_Mascott
                            Mi mówili że 3 litrowe diesle, podobnie jak wcześniejsze 2,2; 2,5; 2,8 to też jedno i to samo, ale skoro kolega szanowny jest lepiej zorientowany to to dobrze wiedzieć.

                            [ Dodano: Sro 07 Mar, 12 13:07 ]
                            Głowica wyszła taniej niż myślałem - 1080 splanowana i sprawdzona.
                            Doszedł komplet uszczelek głowicy - 180
                            Sprawdzenie, czyszczenie wtryskiwaczy - 600
                            Koszty dodatkowe - paliwo, fatyga itp ze 200 stówki
                            Wałek do starej - bo się ją zrobi i opyli - 200
                            Robota - między 600 a 1000 ale się zobaczy

                            Zrobienie starej będzie kosztowało 600+wałek 800 czyli mamy 1000 sprzedam jak moją za 1700 i odbiję 700 z kosztów.

                            Komentarz


                            • #15
                              ale skoro kolega szanowny jest lepiej zorientowany to to dobrze wiedzieć.
                              po co zaraz szanowny :diabelski_usmiech , tylko kopiuje co wyczytalem, a czego tez nie wiedzialem, ale z drugiej strony skoro renowka do osobowych juz dawno pcha nissana to czemu nie do dostawczakow.

                              Komentarz

                              • kazik4x4
                                RS
                                • 2008
                                • 2728

                                #16
                                W piątek, po trzech miesiącach i jednym dniu odebrałem auto.
                                Dzisiaj poszło do poprawki bo:
                                - zimny nie wchodzi w obroty
                                - co jakiś czas wcale nie reaguje na wciśnięcie pedały gazu
                                - obroty biegu jałowego zbyt niskie
                                - przygasa i terkocze kiedy zejdzie z wysokich obrotów
                                - nie działa prędkościomierz....
                                Usłyszałem że "to, to już jest pryszcz". I pewnie kuźwa będą go znowu miesiąc wyciskać
                                Dobrze że kupiłem na zastępstwo drugie auto, bo chyba bym musiał jaja pourywać.

                                Ale fakt jest taki że zaskoczyły mnie niskie koszty naprawy. Byłem pewien, że wszystko przekroczy 5000pln netto a tu się w 3kpln brutto zmieściliśmy!

                                Komentarz

                                • natash
                                  RS
                                  • 2011
                                  • 2599

                                  #17
                                  Czyli polecasz warsztat

                                  Komentarz

                                  • kazik4x4
                                    RS
                                    • 2008
                                    • 2728

                                    #18
                                    Zamieszczone przez natash
                                    Czyli polecasz warsztat
                                    Nie będę robić ani reklamy, ani antyreklamy. Fachowość podejścia i bezproblemowość na piątkę, czas realizacji - pała z wykrzyknikiem.
                                    Gdyby tę naprawę zrobili w 10-12 dni to bym ich po odpustach chwalił. Ale że zeszło im kwartał to pies ich drapał.

                                    Komentarz

                                    • Mariusz87
                                      L&K
                                      • 2011
                                      • 1286
                                      • Octavia II combi (1Z5)
                                      • ASZ 1.9 TDI PD 130 KM
                                      • CDAA 1.8 TSI 160 KM

                                      #19
                                      W firmie, w której wcześniej pracowałem mieliśmy 2 szt. iveco daily 2.3, 1 szt daily 2.8 i 1 szt. eurocargo 5.9. Straszna padaka, co chwilę się coś sypało. Jedno co mogę dodać na usprawiedliwienie to fakt, że miały naprawdę cieżko więc po części to też pewnie wina firmy.
                                      moje stare auto
                                      jest scout

                                      Komentarz

                                      • kazik4x4
                                        RS
                                        • 2008
                                        • 2728

                                        #20
                                        Mariusz87, ta renówka całkiem nieźle się spisywała od nowości aż do 29 grudnia
                                        Potem Amba wessała jej sprawność. Teraz ma praktycznie nową górę silnika i jakiś czas jeszcze pojeździ tym bardziej że więcej niż 2 tony na pace nie będzie widzieć.
                                        Tu był ewidentny przypadek wady materiałowej.
                                        Co do awaryjności pojazdu to dużo prawdy jest w powiedzeniu jak się dba, tak się ma. Wyjątkiem są pojazdy które są "nafaszerowane chochlikami" i im potrzebne czary a nie mechanik!

                                        Dzisiaj odebrałem - mam nadzieję, że definitywnie. Został wymieniony czujnik ciśnienia paliwa na pompie.

                                        Komentarz

                                        • piramida
                                          RS
                                          • 2009
                                          • 12222
                                          • Superb III (3V3)

                                          #21
                                          Zamieszczone przez Mariusz87
                                          W firmie, w której wcześniej pracowałem mieliśmy 2 szt. iveco daily 2.3, 1 szt daily 2.8 i 1 szt. eurocargo 5.9. Straszna padaka, co chwilę się coś sypało. Jedno co mogę dodać na usprawiedliwienie to fakt, że miały naprawdę cieżko więc po części to też pewnie wina firmy.
                                          ja mam iveco 2.3 hpi 136 koni, przejechane ponad 70kkm i puki co nic się nie sypie
                                          superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                                          http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                                          poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                                          Komentarz

                                          • Maicroft
                                            Moderator
                                            S_OCP MemberModeratorr
                                            • 2004
                                            • 25757
                                            • Audi

                                            #22
                                            Pamietam jak przeczytalem notatke serwisowa Ducato w firmie. Po 350km jak auto przejechalo z salonu do firmy, rano byla juz pod nim plama oleju. Rozszczelnila sie skrzynia biegow :lol: Ale potem faktycznie przez 70kkm byl spokoj, az nagle padla jakas przepustnica powietrza za jedyne 1200zl (ceny jak w Skodzie :lol: ) i do dzis jest spokoj
                                            Spritmonitor.de

                                            Komentarz

                                            Pracuję...